piątek, 25 kwietnia 2014

Kto zwycięzcą w Bydgoszczy ?

Druga runda Speedway Grand Prix odbędzie się na torze przy ulicy Sportowej 2 w Bydgoszczy. Wskazanie faworyta zawodów wydaję się być bardzo trudne, zważywszy na formę niektórych zawodników. Ściganie w Polsce zaczęło się już parę tygodni temu, po tym okresie można już mniej więcej powiedzieć kto w jakiej jest formie. Na tę chwilę bardzo ciężko jest wskazać zawodnika jeżdżącego w cyklu GP, który na początku sezonu prezentowałby taką formę, że śmiało można by go od razu wpisać w program do biegu finałowego. Po pierwszej bardzo zaskakującej rundzie GP w Auckland, liderem jest Nicki Pedersen, zaraz za nim plasuje się Polak, Krzysztof Kasprzak oraz niespodziewany zwycięzca nowo zelandzkiej rundy Martin Smolinski.

Jak będzie wyglądało podium na Speedway Grand Prix w Bydgoszczy ?
Jest paru zawodników, którzy na tę chwilę prezentują bardzo mizerny poziom, mowa tu przede wszystkim o Brytyjczyku Harris'ie. Żużlowiec ROW Rybnik w Auckland przywiózł tzw. "olimpiadę", na krajowym podwórku spisuję się bardzo słabo a i w lidze brytyjskiej nie zachwyca. Na ten moment ciężko przypisać temu zawodnikowi nawet kilka oczek. Jeśli sympatyczny Boomber nie poprawi znacząco swoich wyników, to może to być dla niego bardzo krótki i chyba trochę mało wesoły epizod z SGP.

Czy Harris zdobędzie pierwsze punkty w cyklu GP ?
Kolejnym zawodnikiem, któremu daję małe szanse na zwycięstwo, albo nawet na awans do półfinału jest Australijczyk Troy Batchelor, który w lidze brytyjskiej radzi sobie nie najgorzej ale na polskich torach zawodzi na całej linii. Przykładem może być mecz w Toruniu gdzie w trzech startach przywiózł trzy zera. Indywidualny Mistrz Świata z roku ubiegłego też nie może początku sezonu zaliczyć do udanych, w Auckland nie awansował nawet do półfinału, a w lidze polskiej i brytyjskiej zamiast grać pierwsze skrzypce zdobywa tylko po kilka oczek w spotkaniu. Niektórzy są zdania, że ubiegły sezon w wykonaniu Taia Woffinden'a to tylko "jednorazowy wyskok", ja natomiast uważam, że należy dać mu jeszcze trochę czasu i już wkrótce pokaże na co go stać. W Bydgoszczy jednak nie daję mu dużych szans, z obecną formą szczyt możliwości to chyba awans do półfinału. Przejdźmy teraz do tych, którzy mogą odegrać pierwszoplanową rolę w jutrzejszym widowisku . Największym faworytem do zwycięstwa wydaję się być obecny lider klasyfikacji generalnej cyklu GP- Nicki Pedersen, którego forma jest wysoka i stablina. Najlepszym z Polaków na tę chwilę, wydaję się być Krzysztof Kasprzak, który bardzo dobrze prezentuję się w ENEA Ekstralidze, dodatkowo można zauważyć u niego dużą pewność siebie, która niewątpliwe pomaga mu w startach. Mniejsze szanse daję natomiast Jarkowi Hampelowi, który jak sam stwierdził, nie jest jeszcze w 100% dyspozycji oraz jego motorom brakuję jeszcze trochę szybkości. Myślę jednak, że na Polskiej ziemi może pokusić się o awans do finału. Szukając potencjalnych zwycięzców nie należy zapominać o Turbo Bliźniakach. Darcy Ward wrócił już po kontuzji, której nabawił się na torze w Nowej Zelandii i w spotkaniu z Betardem Sparta wyglądał świetnie, dlatego i w Bydgoszczy może nie mieć sobie równych. Chris Holder natomiast, po początkowych problemach wydaję się, że złapał juz wiatr w żagle i teraz może być już tylko lepiej. Największą zagadką jest chyba postawa Martina Smolinskiego, który niespodziewanie wygrał pierwszy rundę w Auckland. Niemiec nie startuje w żadnej z najsilniejszych lig świata dlatego bardzo ciężko zweryfikować jego dyspozycje. Na ostatnich zawodach w Niemczech zrobił komplet 18 punktów, ale stawka zawodników na kolana nie powalała. Wiemy tyle, że ten zawodnik ma bardzo szybkie i dobrze przygotowane motocykle, ale jak będą się one spisywały przy Sportowej, gdzie tor uchodzi za bardzo specyficzny? Ja osobiście trzymam kciuki za tego zawodnika i mam nadzieję, że przebrnie przynjamniej fazę zasadniczą tego turnieju.

Czy Smolinski udowodni, że zwycięstwo w Auckland
nie było tylko dziełem przypadku ?
W całej stawce jest kliku zawodników, których forma jeszcze się nie wykrystalizowała, jeden mecz pojadą w okolicach kompletu, żeby w kolejnych zrobić tylko parę oczek. Żużlowcami, którzy mogą się włączyć do walki o zwycięstwo w Bydgoszczy są Niels Krystian Iversen oraz Keneth Bjerre, którzy w ostatnich spotkaniach byli liderami swoich zespołów. Znajomocią toru może popisać się Andreas Jonsson, który pomimo nie najwyższej formy może wykorzystąc to, że jeździł w Grodzie nad Brdą kilka sezonów. Trochę bezbarwni wydają się być Greg Hancock oraz Matej Zagar, dlatego ciężko powiedzieć na co będzie ich stać na torze przy ulicy Sportowej, myślę jednak, że nie odegrają pierwszoplanowej roli w tych zawodach. Adrian Miedziński oraz Fredrik Lindgren – celem tych zawodników będzie awans do półfinału, co z pewnością nie będzie takie łatwe.
Po krótkim przedstawieniu obecnej sytuacji przed GP Europy, jedno znacznie można stwierdzić, że ciężko wskazać faworyta tych zawodów, co jeszcze bardziej uatrakcyjnie te zawody. Poniżej przedstawię swoje typy, Was natomiast proszę o pozostawienie swoich w komentarzach. Pozdrawiam :)

  1. Nicki Pedersen
  2. Darcy Ward
  3. Krzysztof Kasprzak
  4. Niels Krystian Iversen
  5. Chris Holder
  6. Andreas Jonsson
  7. Keneth Bjerre
  8. Martin Smolinski
    ------------------
12. Adrian Miedziński
15. Troy Batchelor
16. Chriss Haris




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz