Druga runda
Speedway Grand Prix odbędzie się na torze przy ulicy Sportowej 2 w
Bydgoszczy. Wskazanie faworyta zawodów wydaję się być bardzo
trudne, zważywszy na formę niektórych zawodników. Ściganie w
Polsce zaczęło się już parę tygodni temu, po tym okresie można
już mniej więcej powiedzieć kto w jakiej jest formie. Na tę
chwilę bardzo ciężko jest wskazać zawodnika jeżdżącego w cyklu
GP, który na początku sezonu prezentowałby taką formę, że
śmiało można by go od razu wpisać w program do biegu finałowego.
Po pierwszej bardzo zaskakującej rundzie GP w Auckland, liderem jest
Nicki Pedersen, zaraz za nim plasuje się Polak, Krzysztof Kasprzak
oraz niespodziewany zwycięzca nowo zelandzkiej rundy Martin Smolinski.
Jak będzie wyglądało podium na Speedway Grand Prix w Bydgoszczy ? |
Jest paru
zawodników, którzy na tę chwilę prezentują bardzo mizerny
poziom, mowa tu przede wszystkim o Brytyjczyku Harris'ie.
Żużlowiec ROW Rybnik w Auckland przywiózł tzw. "olimpiadę",
na krajowym podwórku spisuję się bardzo słabo a i w lidze
brytyjskiej nie zachwyca. Na ten moment ciężko przypisać temu
zawodnikowi nawet kilka oczek. Jeśli sympatyczny Boomber nie poprawi
znacząco swoich wyników, to może to być dla niego bardzo krótki
i chyba trochę mało wesoły epizod z SGP.
Czy Harris zdobędzie pierwsze punkty w cyklu GP ? |
Kolejnym zawodnikiem, któremu daję
małe szanse na zwycięstwo, albo nawet na awans do półfinału jest
Australijczyk Troy Batchelor, który w lidze
brytyjskiej radzi sobie nie najgorzej ale na polskich torach zawodzi
na całej linii. Przykładem może być mecz w Toruniu gdzie w trzech
startach przywiózł trzy zera. Indywidualny Mistrz Świata z roku
ubiegłego też nie może początku sezonu zaliczyć do udanych, w
Auckland nie awansował nawet do półfinału, a w lidze polskiej i
brytyjskiej zamiast grać pierwsze skrzypce zdobywa tylko po kilka
oczek w spotkaniu. Niektórzy są zdania, że ubiegły sezon w
wykonaniu Taia Woffinden'a to tylko "jednorazowy
wyskok", ja natomiast uważam, że należy dać mu jeszcze trochę
czasu i już wkrótce pokaże na co go stać. W Bydgoszczy jednak nie
daję mu dużych szans, z obecną formą szczyt możliwości to chyba
awans do półfinału. Przejdźmy teraz do tych, którzy mogą
odegrać pierwszoplanową rolę w jutrzejszym widowisku .
Największym faworytem do zwycięstwa wydaję się być obecny lider
klasyfikacji generalnej cyklu GP- Nicki Pedersen,
którego forma jest wysoka i stablina. Najlepszym z Polaków na tę
chwilę, wydaję się być Krzysztof Kasprzak, który
bardzo dobrze prezentuję się w ENEA Ekstralidze, dodatkowo można
zauważyć u niego dużą pewność siebie, która niewątpliwe pomaga
mu w startach. Mniejsze szanse daję natomiast Jarkowi
Hampelowi, który jak sam stwierdził, nie jest jeszcze w 100%
dyspozycji oraz jego motorom brakuję jeszcze trochę szybkości.
Myślę jednak, że na Polskiej ziemi może pokusić się o awans do
finału. Szukając potencjalnych zwycięzców nie należy zapominać
o Turbo Bliźniakach. Darcy Ward wrócił już po
kontuzji, której nabawił się na torze w Nowej Zelandii i w
spotkaniu z Betardem Sparta wyglądał świetnie, dlatego i w
Bydgoszczy może nie mieć sobie równych. Chris Holder
natomiast, po początkowych problemach wydaję się, że złapał juz
wiatr w żagle i teraz może być już tylko lepiej. Największą
zagadką jest chyba postawa Martina Smolinskiego, który
niespodziewanie wygrał pierwszy rundę w Auckland. Niemiec nie
startuje w żadnej z najsilniejszych lig świata dlatego bardzo ciężko
zweryfikować jego dyspozycje. Na ostatnich zawodach w Niemczech
zrobił komplet 18 punktów, ale stawka zawodników na kolana nie
powalała. Wiemy tyle, że ten zawodnik ma bardzo szybkie i dobrze
przygotowane motocykle, ale jak będą się one spisywały przy
Sportowej, gdzie tor uchodzi za bardzo specyficzny? Ja osobiście
trzymam kciuki za tego zawodnika i mam nadzieję, że przebrnie
przynjamniej fazę zasadniczą tego turnieju.
Czy Smolinski udowodni, że zwycięstwo w Auckland nie było tylko dziełem przypadku ? |
W całej stawce jest kliku zawodników,
których forma jeszcze się nie wykrystalizowała, jeden mecz pojadą
w okolicach kompletu, żeby w kolejnych zrobić tylko parę oczek.
Żużlowcami, którzy mogą się włączyć do walki o zwycięstwo w
Bydgoszczy są Niels Krystian Iversen oraz Keneth
Bjerre, którzy w ostatnich spotkaniach byli liderami swoich
zespołów. Znajomocią toru może popisać się Andreas
Jonsson, który pomimo nie najwyższej formy może
wykorzystąc to, że jeździł w Grodzie nad Brdą kilka sezonów.
Trochę bezbarwni wydają się być Greg Hancock oraz
Matej Zagar, dlatego ciężko powiedzieć na co będzie ich stać na torze
przy ulicy Sportowej, myślę jednak, że nie odegrają
pierwszoplanowej roli w tych zawodach. Adrian Miedziński
oraz Fredrik Lindgren –
celem tych zawodników będzie awans do półfinału,
co z pewnością nie będzie takie łatwe.
Po krótkim
przedstawieniu obecnej sytuacji przed GP Europy, jedno znacznie można
stwierdzić, że ciężko wskazać faworyta tych zawodów, co jeszcze
bardziej uatrakcyjnie te zawody. Poniżej przedstawię swoje typy,
Was natomiast proszę o pozostawienie swoich w komentarzach.
Pozdrawiam :)
- Nicki Pedersen
- Darcy Ward
- Krzysztof Kasprzak
- Niels Krystian Iversen
- Chris Holder
- Andreas Jonsson
- Keneth Bjerre
- Martin Smolinski------------------
15. Troy Batchelor
16. Chriss Haris
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz